Izrael wszczyna śledztwo w sprawie wycieku nagrania pokazującego gwałt żołnierzy na palestyńskim więźniu

Izraelskie władze zapowiedziały śledztwo w sprawie wycieku wideo z ośrodka zatrzymań Sde Teiman, na którym widać żołnierzy izraelskiej armii gwałcących palestyńskiego więźnia. Nagranie, ujawnione w sierpniu ubiegłego roku przez stację Channel 12, wywołało falę oburzenia w kraju i za granicą.

Decyzję o wszczęciu dochodzenia podjęła prokurator generalna Izraela, Gali Baharav-Miara, która zapowiedziała objęcie śledztwem zarówno osób odpowiedzialnych za ujawnienie materiału, jak i jego dystrybucję w mediach.

Wielu izraelskich polityków, w tym kilku ministrów i posłów, którzy wcześniej uczestniczyli w szturmie na ośrodek po zatrzymaniu żołnierzy podejrzanych o gwałt, pochwaliło decyzję Baharav-Miary.

Minister obrony Israel Katz oświadczył, że „z zadowoleniem przyjmuje i popiera” wszczęcie śledztwa, określając całą sprawę jako „poważną aferę, która stworzyła krwawy oszczerstwo przeciwko izraelskim żołnierzom”.

Podobne stanowisko zajęli skrajnie prawicowi ministrowie Bezalel SmotrichItamar Ben Gvir, którzy wcześniej wzywali do natychmiastowego śledztwa w sprawie osób odpowiedzialnych za nagranie i jego ujawnienie.

Smotrich stwierdził, że „wyciek materiału miał na celu zaszkodzenie rezerwistom” i wyrządził „ogromne szkody wizerunkowe Izraelowi na świecie”.

Nagranie, które wyciekło w 2024 roku, miało przedstawiać żołnierzy w Sde Teiman otaczających i gwałcących palestyńskiego więźnia.

Od początku izraelskiej ofensywy w Gazie, trwającej już dwa lata, wielu Palestyńczyków przetrzymywanych przez wojsko zeznało, że byli torturowani i molestowani seksualnie w tym samym ośrodku.

Do pierwszych zatrzymań doszło dopiero 29 lipca ubiegłego roku, kiedy żandarmeria wojskowa dokonała nalotu na Sde Teiman, starła się z żołnierzami i aresztowała kilku z nich.

Wydarzenie to wywołało gwałtowne protesty w Izraelu — tłum skrajnych prawicowców, wśród których znaleźli się także parlamentarzyści i minister, wtargnął do ośrodka oraz sądu wojskowego, domagając się uwolnienia zatrzymanych żołnierzy.

Według licznych relacji, w Sde Teiman dochodziło do tortur, gwałtów i zabójstw, a ośrodek ten od lat stanowi jedno z głównych miejsc nadużyć wobec palestyńskich więźniów.

15 lipca 2024 roku izraelski Sąd Najwyższy wydał warunkowe postanowienie wzywające do zamknięcia placówki w związku z doniesieniami o łamaniu prawa i praw człowieka.
Pomimo tego, ośrodek nadal funkcjonuje, a byli więźniowie w kolejnych świadectwach mówią o torturach, głodzeniu, braku opieki medycznej i nieludzkich warunkach.

Udostępnij:
Przejdź do treści