Australijscy lekarze w Gazie relacjonują horror krwi i traumy

Dwóch australijskich lekarzy, którzy wrócili z Gazy, powiedziało AFP, że byli świadkami scen przypominających „rzeźnię” w zniszczonej enklawie. Opisali dzieci rozrywane na strzępy przez nieustanne izraelskie bombardowania oraz szpitale przytłoczone falą zabitych i rannych.

Saya Aziz, anestezjolożka, powiedziała, że choć obrazy zniszczeń w Gazie zalewają światowe media, nie oddają one pełnej rzeczywistości.

„Tego, czego nie widać na nagraniach, to zapach, zawodzenie, rozpacz rodziców płaczących nad umierającymi dziećmi, cierpiącymi w bólu” – mówiła Aziz w sobotę.

To, co przeżywa Gaza, to – jak dodała – „masowe ofiary jedna po drugiej”.

„Rozszarpane, rozerwane ciała, krew, rozbite głowy, połamane ręce, oderwane kończyny – nie tylko odcięte, ale wręcz rozerwane na strzępy” – relacjonowała. – „Nigdy w życiu nie zobaczylibyście takich scen, krew była wszędzie… To jak rzeźnia”.

Aziz i Nada Abu al-Rub, Palestynka z obywatelstwem australijskim, przebywały cztery tygodnie na misji w Gazie. W niedzielę rano opuściły Strefę.

Dzieci są najbardziej dotknięte tragedią – mówi Aziz.

„Najtrudniejsze było patrzeć na chore dzieci – nieprzytomne, krwawiące – które trzeba było znieczulać, wiedząc, że nie mają już żadnych bliskich. Kto im to powie? Kto się nimi zaopiekuje?” – pytała.

Rub opowiadała, że izraelskie władze ograniczały wjazd podstawowych produktów, w tym mleka modyfikowanego i żywności dla dzieci.

„Ostrzegali, że każda organizacja, która przywiezie mleko modyfikowane, zostanie całkowicie zamknięta, a żadni lekarze z tej organizacji nie zostaną już wpuszczeni do Gazy” – mówiła. – „Czego takiego boją się w mleku dla niemowląt?”.

Blokowane były także masło orzechowe i żywienie pozajelitowe (TPN), niezbędne dla dzieci po poważnych operacjach jelit. „Te butelki po prostu rozbijali i nie pozwolili nam ich wnieść” – opowiadała Rub.

Lekarka opisała też sceny, których była świadkiem, jako „przerażające”.

„Ludzie giną od eksplozji, ich ciała rozrywane są na kawałki, całe rodziny znikają z powierzchni ziemi, a czasem pozostaje tylko jeden ocalały – ciężko ranny” – mówiła.

Każdy z jej współpracowników stracił wielu członków rodziny, a także swoje domy, rzeczy osobiste i samochody.

„Wszystko, co mieli, zostało utracone – tutaj w Gazie nie zostało już nic, co pozwalałoby przeżyć” – podsumowała Rub.

Całość:: https://www.france24.com/en/live-news/20251005-australian-doctors-in-gaza-recount-horrific-bloodshed-trauma

Udostępnij:
Przejdź do treści