Gaza odcięta od świata. Dziennikarze żądają wolności relacjonowania
Blisko 260 dziennikarzy oraz organizacji medialnych potępiło wprowadzoną przez Izrael blokadę wobec prasy, która – jak podkreślają – „ucisza niezależną obserwację”. W poniedziałek sygnatariusze podpisali petycję Freedom To Report.
W liście otwartym przypomniano, że niemal 200 dziennikarzy, w większości Palestyńczyków, zginęło podczas relacjonowania wydarzeń w Gazie. Jednocześnie zagraniczni reporterzy wciąż nie mają wstępu na terytorium Strefy Gazy z powodu izraelskich restrykcji, które skutecznie uniemożliwiają niezależne relacjonowanie sytuacji.
Autorzy listu wskazali, że izraelskie ograniczenia stanowią zarówno „blokadę humanitarną”, jak i „blokadę informacyjną”, a wydarzenia w Gazie pokazują „erozję wolności prasy jako fundamentu demokracji”.
„Obrona dostępu mediów do Gazy to obrona demokratycznego ideału, że prawda nie jest własnością możnych. Jeśli nie podejmiemy działań, damy sygnał, że prawdę można kontrolować, a niewygodne fakty ukrywać” – napisali dziennikarze.
Ostrzegli również, że utrzymanie blokady informacyjnej może doprowadzić do sytuacji, w której dostęp do prawdy będzie ograniczany podczas konfliktów zbrojnych. „Cisza już zapuszcza korzenie” – podkreślili.
„Autorytaryzm rozkwita, gdy świat odwraca wzrok. Im dłużej Gaza pozostaje odcięta, tym bardziej globalne blokady informacyjne stają się normą” – zaznaczyli, dodając, że wolność prasy „nie jest opcjonalna”.
„To nie jest aktywizm – to dziennikarstwo. I jest to sprawa pilna. Wybór, przed którym stoimy, jest prosty: bronić prawa do relacjonowania lub pozwolić na jego erozję – jedna zamknięta granica po drugiej” – napisali sygnatariusze.
Pod apelem podpisali się dziennikarze z całego świata, m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Brazylii, Belgii, Norwegii, Hiszpanii, Republiki Południowej Afryki, Portugalii i Turcji.
Freedom to Report to koordynowana w Norwegii inicjatywa reporterów pierwszej linii z wiodących redakcji na różnych kontynentach.