Proces sądowy izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, toczący się od 2020 roku w Sądzie Okręgowym w Jerozolimie, wchodzi w kluczową fazę. Zgodnie z informacjami izraelskiej publicznej korporacji nadawczej (Kan), od listopada rozprawy mają odbywać się cztery razy w tygodniu.
Sąd odrzucił wniosek obrony o ograniczenie liczby sesji, uznając potrzebę przyspieszenia postępowania, które od lat przeciąga się z powodu licznych przerw i przesunięć. W ostatnich miesiącach część rozpraw odwołano z powodu obowiązków premiera związanych z bezpieczeństwem i dyplomacją, a sam Netanjahu kilkukrotnie opuszczał salę sądową po otrzymaniu „tajemniczych kopert” zawierających – jak podaje izraelska prasa – pilne wiadomości dla szefa rządu.
Premier jest oskarżony o korupcję, nadużycie władzy i przyjmowanie drogich prezentów od zamożnych darczyńców. Sprawy, znane jako „afery 1000, 2000, 3000 i 4000”, obejmują m.in.:
- Sprawa 1000: przyjmowanie luksusowych prezentów przez Netanjahu i jego żonę od bogatych biznesmenów,
- Sprawa 2000: rozmowy z właścicielem koncernu medialnego w celu uzyskania korzystnych publikacji,
- Sprawa 3000: nielegalny zakup okrętów podwodnych i fregat z Niemiec,
- Sprawa 4000: przyznawanie ulg regulacyjnych dla firmy Bezeq w zamian za pozytywne materiały w portalu Walla.
Według sondażu gazety Maariv, aż 56% Izraelczyków sprzeciwia się dalszemu opóźnianiu procesu. Sprawa wywołuje w kraju silne emocje i przyczynia się do rosnących protestów przeciwko rządowi Netanjahu.
KALENDARZ 