Ograniczenia w poruszaniu się na Zachodnim Brzegu
Sytuacja w całym Zachodnim Brzegu, nie tylko w Dżeninie, jest „naprawdę katastrofalna”
Nowe naloty izraelskie oraz ograniczenia w poruszaniu się na okupowanym Zachodnim Brzegu dramatycznie pogarszają sytuację w regionie, twierdzi palestyński aktywista Hamza Zubiedat.
„Sytuacja na Zachodnim Brzegu jest obecnie naprawdę katastrofalna… Nie chodzi tylko o Dżenin”, gdzie trwają od tygodnia naloty – powiedział Zubiedat w rozmowie z Al Jazeerą z Betlejem.
Z powodu zamykania punktów kontrolnych podróż między miastami na Zachodnim Brzegu (powierzchnia Zachodniego Brzegu to 5 655 km², a dla porównania województwo opolskie to 9 412 km² przyp. redakcji) może trwać cały dzień, co niemal uniemożliwia ludziom dotarcie do pracy lub transport towarów.
Na przykład droga z Betlejem do Ramallah, która zazwyczaj zajmuje 45 minut do godziny „obecnie zajmuje cały dzień… czasem trzeba spać w samochodzie, czekając na otwarcie punktu kontrolnego” – wyjaśnił.
Punkty kontrolne są obsadzane przez „trzech lub czterech młodych żołnierzy, którzy przedłużają kontrole lub zamykają możliwość przejazdu celowo; to polityczny rozkaz rządu izraelskiego” – dodał.
Źródło: AlJazeera English