Samolot Netanjahu omija Europę w drodze do USA

Samolot izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu w drodze do Stanów Zjednoczonych ominął przestrzeń powietrzną większości krajów europejskich. Decyzja miała związek z obawami przed zatrzymaniem na podstawie nakazu aresztowania wydanego przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) za zbrodnie wojenne w Strefie Gazy – poinformowały w czwartek izraelskie media.
Jak przekazał Amichai Stein, korespondent dyplomatyczny stacji i24 News, samolot Netanjahu nie przeleciał nad Francją ze względu na napięcia między Paryżem a Tel Awiwem oraz ryzyko egzekucji nakazu. Trasa lotu została znacząco wydłużona i prowadziła jedynie przez przestrzeń powietrzną Grecji i Włoch.
Nakazy aresztowania wobec Netanjahu i byłego ministra obrony Joawa Galanta zostały wydane w listopadzie 2024 roku. Haski trybunał zarzuca im popełnienie zbrodni wojennych oraz zbrodni przeciwko ludzkości w Gazie.
Netanjahu wyleciał z Tel Awiwu w czwartek rano, by wystąpić na 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku i spotkać się w poniedziałek w Białym Domu z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
Przed odlotem premier zapowiedział, że w swoim przemówieniu potępi przywódców, którzy uznali państwowość palestyńską. W ostatnich dniach do tego grona dołączyły m.in. Francja, Wielka Brytania, Kanada, Australia i Belgia. Łącznie Palestynę uznaje już 159 z 193 państw członkowskich ONZ.
Netanjahu podkreślił również, że rozmowy z Trumpem – czwartymi od początku jego prezydentury w styczniu 2025 roku – będą dotyczyły „szans, jakie przyniosły izraelskie zwycięstwa, oraz konieczności realizacji celów wojny”.