Holenderski minister rezygnuje ze stanowiska. Powodem polityka wobec Izraela
Holenderski minister spraw zagranicznych Caspar Veldkamp (NSC) ogłosił w czwartek swoją rezygnację z rządu. Polityk przyznał, że czuł się zbyt ograniczony, aby prowadzić samodzielną i konsekwentną politykę wobec Izraela. Jego decyzja wywołała polityczne trzęsienie ziemi w Hadze — za ministrem poszli kolejni przedstawiciele partii Nieuw Sociaal Contract, którzy również opuścili gabinet.
„Nie mogę prowadzić takiej polityki, jakiej wymaga sytuacja”
W rozmowie z agencją ANP Veldkamp podkreślił, że konflikt w Strefie Gazy wymaga bardziej stanowczych działań dyplomatycznych, niż te, na które pozwalał mu obecny układ rządowy. – Czułem się ograniczony i nie mogłem prowadzić kursu, który uznaję za konieczny – powiedział były minister.
Veldkamp od miesięcy należał do najostrzejszych krytyków izraelskiej polityki wobec Palestyńczyków. Wiosną apelował na forum Unii Europejskiej o rewizję umowy stowarzyszeniowej z Izraelem, wskazując na blokowanie dostaw pomocy humanitarnej dla Gazy. Był także zwolennikiem rozważenia sankcji, jeżeli sytuacja humanitarna nie ulegnie poprawie.
Kryzys w rządzie
Decyzja Veldkampa natychmiast uruchomiła efekt domina. Pozostali członkowie NSC w rządzie poinformowali, że również nie widzą możliwości dalszej współpracy i podali się do dymisji. Tym samym gabinet znalazł się w poważnym kryzysie politycznym.
Odejście Veldkampa może osłabić wspólny europejski głos w sprawie konfliktu w Gazie. Holandia należała bowiem do państw UE najmocniej naciskających na większą odpowiedzialność Izraela i pilniejsze dostarczanie pomocy humanitarnej.