Izrael krytykuje Unię Europejską
Izrael stanowczo odrzucił w niedzielę raport przygotowany przez unijną służbę dyplomatyczną (EEAS), w którym wskazano na możliwe naruszenia umowy stowarzyszeniowej UE–Izrael w związku z ofensywą wojskową w Strefie Gazy.
W przeddzień spotkania ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich UE, Izrael potępił dokument jako „skandaliczny, nieprzyzwoity i pełen uprzedzeń”. Podkreślono, że przegląd opiera się na „jednostronnych, niezweryfikowanych informacjach” i odbywa się bez konsultacji z izraelskimi władzami.
„Proces ten narusza podstawowe zasady uczciwości i przejrzystości” – stwierdziło izraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w liście przesłanym do Brukseli.
Zarzuty UE wobec Izraela
Raport przygotowany przez Europejską Służbę Działań Zewnętrznych (EEAS) sugeruje, że Izrael może łamać artykuł 2 umowy stowarzyszeniowej, który uzależnia współpracę od przestrzegania praw człowieka i zasad demokracji. Dokument ten stanowi podstawę dyskusji unijnych ministrów spraw zagranicznych w poniedziałek (23 czerwca), kiedy to mogą zostać zaproponowane działania polityczne lub handlowe wobec Izraela.
Zawieszenie umowy wymagałoby jednomyślności wszystkich 27 państw członkowskich UE – co jest mało prawdopodobne – ale nawet sygnalizacja takiej możliwości może mieć poważne skutki dyplomatyczne.
Zaledwie kilka dni wcześniej ponad 110 organizacji pozarządowych – w tym Human Rights Watch – wezwało UE do natychmiastowego zawieszenia umowy z Izraelem. Wskazują one na naruszenia międzynarodowego prawa humanitarnego, w tym domniemane zbrodnie wojenne i akty ludobójstwa.