9 maja 2025 z inicjatywy grupy osób, dzięki zbiórce funduszy, w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu, pojawiły się grafiki autorstwa Jacka Staniszewskiego (dwa citylighty i jeden billboard), które miały na celu informowanie opinii publicznej o skali tragedii cywilnej w Strefie Gazy. Grafiki przedstawiały zweryfikowane dane dotyczące liczby ofiar zamordowanych przez Izrael od początku inwazji na Strefę Gazy. Naszym celem była kampania społeczna, informacyjna, zgodna z prawem, zgodna z prawdą i zgodna z sumieniem.
W ciągu dwóch godzin od instalacji plakatu w Warszawie, a następnie kilka dni później w Krakowie i Wrocławiu, firma reklamowa usunęła wszystkie trzy ekspozycje. W uzasadnieniu wskazano, że Ambasada Izraela złożyła skargę, co doprowadziło do podjęcia przez firmę decyzji o ich natychmiastowym zasłonięciu. Mimo próśb, nie przedstawiono nam treści skargi. Zgodnie z warunkami umowy, jakakolwiek interwencja strony trzeciej powinna być złożona pisemnie.
Firma uzasadnia swoją decyzję o zasłonięciu grafik tym, iż:
- Grafika „jest sprzeczna z dobrymi obyczajami”, ponieważ przedstawia fragment ciała ofiary.
- Przekaz zawiera informację o liczbie zamordowanych Palestyńczyków, bez wskazania źródła.
- Przekaz „nie stanowi reklamy”, ponieważ nie promuje towaru ani usługi (od początku była mowa o kampanii społecznej i grafika została przyjęta, wydrukowana i powieszona).
- Treść „może naruszać dobra osobiste obywateli Izraela”.
- Nawet po modyfikacjach, grafiki mogą „budzić niepokój wśród dzieci”, bo są umieszczone w miejscach publicznych.
Jesteśmy oburzeni powyższymi zarzutami. Uważamy je za nieuzasadnione, niekonsekwentne i stanowiące próbę cenzury społecznej działalności informacyjnej. Tego rodzaju kampanie społeczne są od lat powszechnie obecne w polskiej przestrzeni publicznej. Żadna z kampanii nie była eliminowana pod pretekstem „sprzeczności z dobrymi obyczajami”, ponieważ zawierała fragmenty ciała ofiary czy „braku celu handlowego”.
Zamieszczone przez nas treści nie były ani wulgarne, ani fałszywe. Przeciwnie – były dokładne, powtarzane przez organizacje międzynarodowe, ONZ, WHO i dziennikarzy śledczych (np. Raport ONZ z kwietnia 2025). Co więcej – orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (np. sprawa Animal Defenders International v. UK, 2013) podkreśla, że państwa i podmioty pośrednie nie mogą tłumić debaty publicznej tylko dlatego, że przekaz może być niekomfortowy dla niektórych odbiorców. Nawet szokujący przekaz podlega ochronie, jeśli służy interesowi publicznemu.
Zarzut o naruszanie dóbr osobistych obywateli Izraela jest nie tylko bezzasadny, ale i niepokojący. Czy oznacza to, że mówienie o ofiarach wojny – bez względu na stronę konfliktu – ma być traktowane jako naruszenie dóbr osobistych obywateli państwa dokonującego zbrodni? Czy każda wzmianka o zbrodni wojennej, jeśli dotyczy konkretnego państwa, ma prawo podlegać cenzurze? Zgłoszenie tej kampanii nie miało charakteru komercyjnego. To reakcja obywateli i obywatelek, zaniepokojonych skalą przemocy i milczeniem większości mediów. To wyraz wolności sumienia i obowiązku społecznego sprzeciwu wobec zbrodni wojennych i ludobójstwa. Korzystamy z prawa do wolności słowa, zagwarantowanej w Konstytucji i konwencjach prawo-człowieczych, w tym prawie do informacji.
Jeśli agencja reklamowa zablokowała ekspozycję pod wpływem interwencji dyplomatycznej obcego państwa, to mamy do czynienia z precedensem niebezpiecznym i groźnym – cenzurą w służbie politycznego nacisku.
Ambasadzie Izraela dziękujemy. Wasza ingerencja jedynie wzmocniła nasz przekaz. Zamiast uciszyć społeczną mobilizację, sprawiliście, że wsparcie dla Palestyny wybrzmiało jeszcze głośniej. Wasza cenzura nas nie powstrzyma – będzie jedynie źródłem naszej determinacji, twórczości i solidarności.
Przede wszystkim zaś dziękujemy wszystkim, którzy nas wspierają. Zrzutka Billboard dla Palestyny przekroczyła nasze najśmielsze oczekiwania. Jesteście wspaniali!
Będziemy na bieżąco informować o rozwoju sytuacji i podjętych przez nas działaniach
KALENDARZ 
