Rośnie frustracja USA wobec Izraela

Wysoki rangą urzędnik USA ostrzegł Izrael przed „wysoką ceną” za brak zakończenia wojny w Gazie. Tożsamość urzędnika nie została ujawniona ale prawdopodobnie był to Brian Witkoff – członek amerykańskiego zespołu negocjacyjnego. Jednocześnie administracja Donalda Trumpa zmienia ton i rozważa istotne porozumienia regionalne z wykluczeniem Tel Awiwu.
W wypowiedzi cytowanej 6 maja w Chanel 12, izraelskim kanale telewizyjnym, urzędnik miał powiedzieć:
„Izrael przegapił pociąg. USA nie będą czekać na peronie. Mamy nadzieję, że Izrael dogoni historyczny pociąg, który już odjechał.”
Według Channel 12, te słowa padły podczas poniedziałkowego spotkania z rodzinami izraelskich zakładników i jeńców.
Urzędnik USA ostrzegł Izrael: Kryzys zakładników pogłębia się w obliczu wojny i impasu politycznego
Urzędnik wyraził pełne poparcie dla rodzin zakładników, które uważają, że trwające ludobójstwo w Gazie zagraża życiu ich bliskich – opinia ta stoi w ostrym kontraście do polityki premiera Benjamina Netanjahu, który wciąż liczy na presję militarną jako kartę przetargową.
„Jeśli zakładnicy już zapłacili cenę za brak zakończenia wojny, to teraz koszt będzie znacznie wyższy – nie tylko dla nich, ale i dla Izraela” – dodał przedstawiciel USA.
Izrael szacuje, że w Gazie przetrzymywanych jest 59 jego obywateli, z czego 24 uważa się za żywych. Jednocześnie ponad 9 900 Palestyńczyków przebywa w izraelskich więzieniach, gdzie – według raportów palestyńskich i izraelskich organizacji praw człowieka – doświadczają tortur, głodu i zaniedbań medycznych, co miało doprowadzić do wielu zgonów.
Channel 12 podkreślił, że wypowiedzi amerykańskiego urzędnika wywołały wśród rodzin zakładników szok i niepokój. Wielu z nich wyraziło obawy nie tylko co do treści przekazu, ale także wobec tego, co odebrali jako bezprecedensową zmianę tonu ze strony Waszyngtonu, dotąd wiernego sojusznika Izraela.
Hamas wielokrotnie deklarował gotowość rozpoczęcia pełnych negocjacji w celu uwolnienia wszystkich izraelskich zakładników „za jednym razem” w zamian za zakończenie wojny i pełne wycofanie wojsk izraelskich ze Strefy Gazy. Netanjahu – poszukiwany przez Międzynarodowy Trybunał Karny – nadal unika postępu negocjacyjnego, wprowadzając nowe warunki, ostatnio domagając się rozbrojenia Hamasu, co grupa odrzuca tak długo, jak trwa izraelska okupacja.
Umowa z Arabią Saudyjską bez udziału Izraela
Podczas spotkania w rodzinami przetrzymywanych urzędnik USA podkreślił także, że „Prezydent Trump jest zdeterminowany, by zawrzeć istotne porozumienie z Arabią Saudyjską – even bez udziału Izraela.”
Dodał także: „Porozumienie o zawieszeniu broni z Huti to dopiero początek. Jeśli Izrael się nie opamięta, nawet ‘Umowa Stulecia’ zostanie zrealizowana bez niego.” I ponownie zaznaczył: „Mamy nadzieję, że Izrael dogoni historyczny pociąg, który już odjechał, ale USA nie będą czekać.”
Kanał 12 skomentował te wypowiedzi, ostrzegając: „Jeśli umowa z Arabią Saudyjską – opisana przez administrację Trumpa jako ramy stabilizujące region i ograniczające wpływy Iranu – zostanie sfinalizowana bez udziału Izraela, może to radykalnie przekształcić układ sił dyplomatycznych i zmarginalizować Izrael w krytycznym dla niego momencie.”
Trump zrywa kontakt z Netanjahu
Sytuacja ta ma miejsce w kontekście doniesień izraelskich mediów, według których Donald Trump zerwał kontakt z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, podejrzewając go o próby manipulacji.
Reporter izraelskiego Radia Armii, Yaniv Kozin, napisał w czwartek na platformie X (dawniej Twitter):
„Ludzie z otoczenia Trumpa powiedzieli mu, że Netanjahu nim manipuluje – a nie ma niczego, czego Trump bardziej nienawidzi niż czuć się jak idiota. Więc postanowił zerwać kontakt.”
Kozin dodał: „To może się później zmienić, ale na ten moment tak wygląda sytuacja.”
Zaznaczył też, że Trump zamierza kontynuować swoją politykę wobec Bliskiego Wschodu bez czekania na Netanjahu, co odzwierciedla narastające rozbieżności między nimi w kluczowych kwestiach regionalnych.
