
Izrael bez granic
Od rzeki do morza. Od Jordanu do Morza Śródziemnego. A może od rzeki do rzeki? Od Nilu do Eufratu? Gdzie są granice hybris i terytorialnego apetytu Izraela? Czy są nimi – uważane do niedawna za ekstremistyczne i marginalne – fantazje o tzw. Wielkim Izraelu? Artykuły publikowane w dziale OPINIE wyrażają poglądy ich autorów i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji. Państwo Izrael oraz promotorzy jego narracji i ideologii na Zachodzie nie przestają stawiać wszystkiego na głowie. Prowadząc i usprawiedliwiając kampanię ludobójstwa na Palestyńczykach w Gazie, oskarżają o ludobójczą żądzę krwi każdego, kto domaga się sprawiedliwości dla prześladowanych, wolności dla ciemiężonych i prawa do życia dla masowo mordowanych – popularnym okrzykiem „From the river to the…