Netanjahu w USA: aplauz Kongresu, protesty na ulicy

Premier Izraela Binjamin Netanjahu przebywa z oficjalną wizytą w Stanach Zjednoczonych, której głównym celem jest zwiększenie wsparcia militarnego USA dla Izraela. W środę 24 lipca wygłosił przemówienie w Kongresie podczas wspólnej sesji Izby Reprezentantów i Senatu. Netanjahu jest jedynym liderem obcego państwa, który przemawiał w Kongresie czterokrotnie.

Zwracając się do członków Kongresu, Netanjahu powiedział: „Nasza walka jest waszą walką, a nasze zwycięstwo będzie waszym zwycięstwem”. Dużo uwagi poświęcił Iranowi, według jego słów formującemu „oś terroru” i będącemu zagrożeniem dla USA, Izraela i świata arabskiego, co nazwał „starciem barbarzyństwa z cywilizacją”. „W sercu Bliskiego Wschodu stoi na drodze Iranu dumna proamerykańska demokracja: mój kraj, państwo Izrael”.

W odniesieniu do sytuacji humanitarnej w Gazie powiedział, że Izrael dostarcza pomoc żywnościową w ilości 3 tys. kcal na jednego mieszkańca, a jeśli Palestyńczycy nie otrzymują żywności, jest to winą Hamasu. Ponadto wedle jego słów armia Izraela w sposób bardzo skuteczny chroni ludność cywilną podczas działań zbrojnych. Przyszłość Strefy Gazy nakreślił jako „demilitaryzację i deradykalizację”, pod kontrolą wojskową Izraela. Zapowiedział, że Izrael będzie toczył wojnę w Gazie „do zwycięstwa”.

Przedstawiciel Hamasu Sami Abu Zuhri powiedział agencji Reuters, że przemówienie Netanjahu, które nazwał „pełnym kłamstw”, świadczy o tym, że nie chce on zawrzeć porozumienia o zawieszeniu broni. Cały czas toczą się w tej sprawie rozmowy przedstawicieli Izraela i Hamasu.

Przemówienie trwające ponad godzinę było przerywane owacjami na stojąco. Nieobecnych było kilkudziesięcioro (co najmniej 39, jak podaje BBC) członków Kongresu, prawie wszyscy z Partii Demokratycznej, którzy albo otwarcie zaprotestowali w ten sposób przeciwko sposobowi prowadzenia przez rząd Netanjahu wojny w Gazie, albo nieobecność tłumaczyli innymi zobowiązaniami.

Wśród nieobecnych była Nancy Pelosi, wpływowa polityczka Demokratów i była Spikerka Izby Reprezentantów, która w tym czasie spotkała się z Izraelczykami dotkniętymi atakiem Hamasu z 7 października, a wystąpienie izraelskiego premiera skrytykowała na platformie X. Reprezentantka ze stanu Michigan, pierwsza członkini Kongresu pochodzenia palestyńskiego Rashida Tlaib trzymała podczas przemówienia izraelskiego premiera tablicę z napisem „zbrodniarz wojenny” i „winny ludobójstwa”.

Przed siedzibą Kongresu, otoczoną barierkami i ochranianą przez znaczne siły policyjne, zebrały się tysiące protestujących przeciwko wizycie Netanjahu i wspieraniu działań Izraela przez rząd Stanów Zjednoczonych. Pojawiły się doniesienia o użyciu przez policję gazu pieprzowego. Policja poinformowała o zatrzymaniu w budynku Kapitolu pięciu osób, które próbowały zakłócić wystąpienie izraelskiego premiera. Netanjahu nazwał protestujących „pożytecznymi idiotami Iranu”.

Gideon Levy, wybitny publicysta i dziennikarz izraelskiego dziennika „Haaretz”, nazwał wystąpienie Netanjahu „najbardziej haniebną sesją w historii Kongresu”. „To surrealistyczne, w ciągu zaledwie ostatniej doby 129 Palestyńczyków zostało zabitych, a amerykański Kongres oklaskuje dzielnych izraelskich żołnierzy. Trudno to opisać” – powiedział stacji Al Dżazira. Dodał, że ogromna większość Izraelczyków, która popiera wojnę w Gazie, będzie widziała w tym przemówieniu wielkie osiągnięcie.

Wizyta Netanjahu w USA została oprotestowana także w Tel Awiwie przez rodziny zakładników, które uważają, że izraelski rząd opuścił ich bliskich i domagają się od premiera, żeby zawarł porozumienie z Hamasem, które umożliwi powrót zakładników do domu.

Netanjahu ma odbyć spotkania z Joe Bidenem, Donaldem Trumpem – obydwu dziękował za dotychczasowe wsparcie udzielone Izraelowi – i wiceprezydentką Kamalą Harris. Wizyta odbywa się w cieniu decyzji ogłoszonej przez ustępującego prezydenta Joe Bidena o wycofaniu się z kampanii o reelekcję (zastąpi go jako kandydatka Kamala Harris, co najprawdopodobniej nie zmieni dotychczasowej polityki Demokratów wobec Gazy), a także wydanej w ubiegły piątek opinii doradczej Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości, uznającej izraelską okupację Terytorium Palestyńskiego za nielegalną. Trwają wzmożone izraelskie ataki w Strefie Gazy.

Aktualizacja 26.07:

Po spotkaniu z Binjaminem Netanjahu, które odbyło się w czwartek, Kamala Harris oznajmiła, że „nie będzie milczeć” na temat cierpienia mieszkańców Strefy Gazy. „Czas zawrzeć tę umowę” – powiedziała, odnosząc się do negocjacji w sprawie zawieszenia broni. Równocześnie potwierdziła swoje wsparcie dla „prawa Izraela do samoobrony”, a także że jej zaangażowanie w kwestię istnienia Izraela i jego bezpieczeństwa pozostaje „niewzruszone”. Hamas nazwała „brutalną organizacją terrorystyczną”. Zaapelowała do Amerykanów, by dostrzegli „złożoność i niuanse konfliktu”.

(BBC, Al Jazeera [1], [2] – nagranie, [3], Reuters [1], [2])

Kropla drąży skałę! Twoje zaangażowanie ma znaczenie. Pomóż w promocji tego portalu. Udostępnij proszę:
Natalia Pitala
Natalia Pitala

doktor ekologii, edukuje w kwestii palestyńskiej w mediach społecznościowych. Prowadzi blog "Smutna pomarańcza" i konto na Instagramie @smutna.pomarancza poświęcone literaturze i kinematografii palestyńskiej. Aktualnie pracuje nad książką o ekologicznych aspektach kolonizacji i okupacji Palestyny.

Artykuły: 33
Skip to content