Planowana inwazja na Rafah
Dzisiaj, tj. 29 kwietnia, w Kairze mają odbyć się negocjacje pomiędzy Hamasem a Izraelem dotyczące potencjalnego zawieszenia broni w Gazie. Hamas deklaruje, że jest gotowy na uwolnienie przynajmniej części izraelskich zakładników w zamian za zwolnienie palestyńskich więźniów przetrzymywanych w Izraelu, ale tylko jeśli Izrael zgodzi się na trwałe zawieszenie broni. Izraelski minister spraw zagranicznych, Izrael Katz, powiedział w sobotę 27 kwietnia, że jeśli negocjacje się powiodą, istnieje możliwość, że Izrael wycofa się z planu inwazji lądowej na Rafah. Z kolei minister bezpieczeństwa narodowego Izraela, Itamar Ben-Gewir, oznajmił niedawno, że jeśli Netanjahu nie przeprowadzi ataku lądowego na Rafah, może zapomnieć o dalszym sprawowaniu urzędu premiera. Ben-Gewir i izraelski minister finansów, Becalel Smotricz, deklarują, że rozwiążą rząd, jeśli Netanjahu wycofa się z planu najazdu na Rafah. Poprzednie propozycje rozejmu wysuwane przez Hamas Izrael uznał za „absurdalne”. (Al Jazeera, CNN)
Armia izraelska od dłuższego czasu planuje inwazję lądową na położone na granicy z Egiptem w południowej Strefie Gazy Rafah. Jako powód Izrael podaje rzekome przebywanie w mieście czterech batalionów Hamasu. Rafah jest jedynym obszarem w Strefie Gazy, w którym dotychczas nie odnotowano lądowej obecności wojska izraelskiego. Konkretna data ofensywy nie została oficjalnie podana, lecz według doniesień mediów izraelskich była już wyznaczona i atak miał rozpocząć się „niedługo”. W związku z planami zmobilizowane zostały dwie brygady rezerwistów. Izraelskie siły zbrojne zebrały w Kerem Szalom przy granicy z południową częścią Gazy dziesiątki czołgów i pojazdów opancerzonych. (Reuters, Middle East Eye, Associated Press)
Izrael deklaruje, że w związku z planowaną inwazją będzie ewakuował z Rafah palestyńską ludność cywilną. W tym celu miało zostać zakupione 40 tys. namiotów, z których każdy ma pomieścić 10-12 osób. W Internecie pojawiły się niezweryfikowane dotychczas nagrania satelitarne przedstawiające namioty w oddalonym o 5 km od Rafah Chan Junus. W zeszłym tygodniu po wycofaniu się z tego obszaru wojska izraelskiego odkryto tam w rejonie szpitala Nassera masowe groby. Znajdujące się w nich ciała ponad 300 Palestyńczyków noszą ślady tortur, sugerują dokonanie przez armię Izraelską polowych egzekucji, niektóre ofiary być może pogrzebano żywcem. (Middle East Monitor, Al Jazeera)
W zeszły czwartek (tj. 25 kwietnia) Izrael przedstawił plan ataku na Rafah w USA. Stany deklarują, że są przeciwne inwazji ze względów humanitarnych. 20 kwietnia Izba Reprezentantów Stanów Zjednoczonych przegłosowała mimo to przyznanie Izraelowi 26 miliardów dolarów bezwarunkowego wsparcia militarnego. Dziewięć miliardów ma zostać przeznaczonych na „pomoc humanitarną w regionie”, lecz z zastrzeżeniem, że pieniądze te nie mogą trafić do UNRWA (Agencji Narodów Zjednoczonych dla Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie). Izrael w styczniu oskarżył członków tej organizacji o działalność terrorystyczną, do dziś nie przedstawiając żadnych dowodów. Bezpodstawne oskarżenia wpłynęły jednak negatywnie na międzynarodowe finansowanie kluczowej dla Gazy organizacji. (Mondoweiss, Washington Post, Associated Press, The Guardian, Al Jazeera)
Inwazji na Rafah sprzeciwia się również Egipt, który twierdzi, że nie zgodzi się na wpuszczenie na swoje terytorium uchodźców z Gazy. W lutym do planowanego ataku odniosło się też krytycznie 26 państw europejskich i ONZ. Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbas twierdzi, że tylko USA jest w stanie powstrzymać planowaną inwazję. (Middle East Monitor, BBC, Reuters, Al Jazeera)
W Rafah znajduje się obecnie około 1,5 miliona Palestyńczyków, w większości uchodźców, którzy są tam z powodu trwającego od siedmiu miesięcy izraelskiego ataku na Gazę. Przebywający w Rafah Palestyńczycy nie wiedzą, czy mają się po raz kolejny przemieszczać. Miasto było ostatnim według armii izraelskiej „bezpiecznym miejscem”. Rafah jest jednak nieustannie bombardowane – korespondent Al Jazeery, Abu Azzoum, donosi, że ataki Izraela na Rafah zintensyfikowały się w ostatnich tygodniach. W zeszłym tygodniu zabito kilkanaście osób, a dziś w nocy (29 kwietnia) Izrael przeprowadził atak powietrzny na budynki mieszkalne. Zginęły co najmniej 22 osoby, a wiele zostało rannych. Doktor Suhaib al-Hams, dyrektor Szpitala Kuwejckiego w Rafah, do którego trafiła część ofiar, informuje, że Izrael używa w swoich atakach nielegalnej w świetle prawa międzynarodowego broni, a rodzaje obrażeń poniesionych przez ofiary są „bezprecedensowe”. Lekarz wspomina także o rozszarpanych ciałach pozbawionych kończyn. (Al Jazeera [1], Al Jazeera [2], Associated Press)
W Rafah brakuje wody, jedzenia i środków medycznych. W pojedynczych namiotach mieszkają wieloosobowe rodziny. Rafah jest przeludnione, praktycznie nie ma przestrzeni osobistej. Namioty nie są dostateczną ochroną ani przed nocnym chłodem, ani przed gorącem w ciągu dnia. Ludzie, których stale przybywa, żyją w ciągłym poczuciu zagrożenia. Już przed aktualną izraelską ofensywą na Gazę warunki życia w Rafah były trudne ze względu na trwającą od 17 lat izraelską blokadę Strefy Gazy. (Electronic Intifada, +972)