Izrael rozpoczął inwazję na Rafah

Zapowiadana przez Izrael od miesięcy inwazja wojsk lądowych na Rafah, o czym pisaliśmy pod koniec kwietnia, rozpoczęła się w poniedziałek 6 maja. Tego dnia izraelskie samoloty zrzuciły ulotki wzywające mieszkańców całej wschodniej części miasta, czyli ok. 250 tys. ludzi, do „ewakuacji”. Leżące na granicy z Egiptem Rafah było jedynym miejscem w Strefie Gazy, w którym Izrael nie prowadził jeszcze operacji naziemnej, jednak które stale było atakowane z powietrza. Jego pierwotna populacja 250 tys. mieszkańców wzrosła do ok. 1,5 mln z powodu przesiedleń uchodźców z innych części Strefy. Nakaz „ewakuacji” otrzymał też szpital Al Nadżdżara.

Izrael wykonał ten ruch podczas negocjacji w Kairze między Izraelem a Hamasem w sprawie tymczasowego (mającego trwać sześć tygodni) zawieszenia broni oraz wymiany zakładników i więźniów. Od powodzenia tych negocjacji Izrael uzależniał wstrzymanie planowanej ofensywy na Rafah. W poniedziałek wieczorem Hamas ogłosił, że przyjmuje warunki rozejmu, co wywołało entuzjazm wśród Palestyńczyków. Władze Izraela oświadczyły jednak, że warunki zaakceptowane przez Hamas różnią się znacząco od proponowanych przez stronę izraelską i odrzuciły porozumienie. W nocy z poniedziałku 6 maja na wtorek Izrael przeprowadził intensywne bombardowanie i ostrzał artyleryjski wschodniej części Rafah, zabijając przynajmniej 12 osób. Izraelskie czołgi wjechały do miasta, zbliżając się do przejścia granicznego z Egiptem.

We wtorek 7 maja, w ciągu zaledwie kilku godzin od rozpoczęcia inwazji, Izrael przejął kontrolę nad palestyńską stroną przejścia granicznego w Rafah, wymuszając jego zamknięcie. Według izraelskiego dziennika „Haaretz”, armia nie zamierza permanentnie go okupować, lecz po wycofaniu się przekazać kontrolę nad przejściem prywatnej amerykańskiej firmie. Wszystkie frakcje polityczne w Strefie Gazy we wspólnym oświadczeniu zapowiedziały, że nie zaakceptują żadnej formy kontroli nad przejściem przez obce podmioty i będą ją uważać za okupację, a „każdy plan tego rodzaju spotka się z taką odpowiedzią, z jaką spotyka się izraelska okupacja”.

Zamknięcie przejścia granicznego w Rafah oznacza całkowitą izolację Strefy Gazy, brak możliwości ewakuacji kogokolwiek oraz przerwanie dostaw pomocy humanitarnej. Było ono główną drogą dostaw żywności, leków i paliwa. Izrael zamknął również swoje przejście graniczne Kerem Szalom. Obecnie wojsko izraelskie okupuje całą „oś filadelfijską”, czyli pas ziemi przy granicy Strefy Gazy z Egiptem.

Po rozpoczęciu inwazji na Rafah ludzie, z których wielu w ciągu minionych siedmiu miesięcy doświadczyło już kilkukrotnie przymusowych przesiedleń, szukają schronienia w Al Mawasi. To nadmorski pas ziemi o długości 12 km bez żadnej infrastruktury, którego południowa część znajduje się w Rafah, a północna w Chan Junus. Z powodu braku infrastruktury sanitarnej i przeludnienia rozprzestrzeniają się tam choroby. Obecnie w namiotach mieszka tam ok. 400 tys. osób przesiedlonych z innych części Strefy Gazy, a nowi uchodźcy nie są w stanie znaleźć dla siebie miejsca.

W środę 8 maja prezydent Stanów Zjednoczonych, Joe Biden, w wywiadzie udzielonym stacji CNN zapowiedział, że jeśli Izrael przeprowadzi inwazję na pełną skalę w Rafah, USA wstrzymają dostawy broni i amunicji. To oświadczenie spotkało się z ostrą reakcją polityków izraelskich. Posłanka do Knesetu Tally Gotliv wzywała do użycia bomb niekierowanych, żeby „zrównać z ziemią budynki”, jeśli USA przestaną dostarczać Izraelowi bomb precyzyjnych. Premier Benjamin Netanjahu oświadczył, że Izraelczycy są gotowi „walczyć nawet pazurami”.

Negocjacje Izraela z Hamasem zatrzymały się, choć według rzecznika Białego Domu, Johna Kirby’ego, są kontynuowane. Delegacje stron opuściły Kair, przedstawiciele Hamasu potwierdzili wcześniej, że są gotowi na rozejm na warunkach uprzednio zaakceptowanych. Również pełniący rolę mediatora, obok przedstawicieli Kataru i Egiptu, szef CIA William Burns wrócił do USA.

Tymczasem izraelski atak na Rafah trwa. Według UNRWA w jego wyniku już 80-100 tys. ludzi zostało zmuszonych do ucieczki.

(Mondoweiss [1], [2], [3], Haaretz, Al Jazeera [1], [2], [3], [4 – nagranie], CNN)

Kropla drąży skałę! Twoje zaangażowanie ma znaczenie. Pomóż w promocji tego portalu. Udostępnij proszę:
Natalia Pitala
Natalia Pitala

doktor ekologii, edukuje w kwestii palestyńskiej w mediach społecznościowych. Prowadzi blog "Smutna pomarańcza" i konto na Instagramie @smutna.pomarancza poświęcone literaturze i kinematografii palestyńskiej. Aktualnie pracuje nad książką o ekologicznych aspektach kolonizacji i okupacji Palestyny.

Artykuły: 33
Skip to content