Arabski blues – spotkanie dwóch tradycji

Poczucie niezrozumienia i inności towarzyszy przedstawicielom mniejszości etnicznych, diaspor czy narodów zmagających się z okupacją. W ramach poszukiwania lub utrzymania swojej tożsamości kulturowej powracają oni do praktyk muzycznych należących do ich tradycji ludowej. Wyjątkowym zjawiskiem jest, gdy dwie odmienne grupy kulturowe w ramach podobnego doświadczenia łączą elementy swoich kultur w twórczości muzycznej.

Powroty do korzeni można zaobserwować w przypadku afroamerykańskich muzyków, którzy albo sięgają po muzykę bluesową (która jest ich tradycją), albo robią krok dalej i włączają inne elementy muzyki afrykańskiej do bluesa. Jednak wydaje mi się jeszcze bardziej ciekawe, bo nieoczywiste, gdy muzycy arabskiego pochodzenia wybierają bluesa jako doskonałe narzędzie do muzycznego przekazywania swojej historii, odnajdując podobieństwa w doświadczeniu poczucia alienacji, obcości z przedstawicielami kultury, z której blues powstał.

Dostrzegam przynajmniej dwa zjawiska, w których dochodzi do wykonywania muzyki bluesowej przez artystów arabskiego pochodzenia. W przestrzeni mniejszościowej, czyli diaspory, zwłaszcza muzycy arabskiego pochodzenia mieszkający w Stanach wykonują muzykę bluesową w procesie oswajania „obcego”. Drugim zjawiskiem – na którym chciałabym się skupić – jest twórczość Palestyńczyków, którzy mogą utożsamiać się z cierpieniem, potrzebą wyartykułowania emocji związanych z segregacją i uciskiem, zawartych w tekstach i muzyce bluesowej.

Blues jest muzyką uciśnionych, powstał w przestrzeni niewolniczej, w pragnieniu wolności, w potrzebie wyrażania niezgody, smutku, ale i afirmacji życia, radości mimo trudu. Blues i pieśni, z których blues powstał, pełniły funkcje integracyjną i ekspresyjną. Pierwsza jest kluczowa dla grup mniejszości, diaspor lub grup marginalizowanych w systemie segregacji rasowej czy rasizmu. Dzięki muzyce grupa czuje się wspólnotą, jej członkowie otrzymują od współtowarzyszy i współwykonawców otuchę i siłę w doświadczeniu obcości czy alienacji społecznej. Funkcja ekspresyjna związana jest z historią, kontekstem społecznym tradycji bluesowej. Blues powstał przez potrzebę wyartykułowania swoich emocji, doświadczeń, poczucia osamotnienia. Wyśpiewania swojej historii, pragnień i bólu.

Muzycy sięgający po bluesa mają świadomość, skąd ta muzyka pochodzi i co w sobie zawiera. Uważam, że nie przypadkiem muzycy arabskiego pochodzenia grają bluesa. W muzyce bluesowej zaklęte są te emocje, które bliskie są wykonawcom, których przywołam poniżej.

Islam played the blues

Warto wspomnieć o pewnej teorii obecnej w badaniach nad muzyką bluesową. W związku z tym, że wśród niewolników afrykańskich byli także muzułmanie (historycy twierdzą, że ponad 30% afrykańskich niewolników w Stanach Zjednoczonych było muzułmanami, a niezliczona liczba z nich mówiła i pisała po arabsku), to niektórzy badacze (zwłaszcza Gherard Kubik i Sylvianne Diouff) twierdzą, że korzenie muzyki afroamerykańskiej związane są z islamem. Diouff uważa, że forma, z której pochodzi blues, ring shouts, jest śladem rytuałów religijnych na wzór pielgrzymki do Mekki i okrążania świątyni Al-Kaby. Kolejnym dowodem, według niej, ma być pieśń field hollers, a dokładnie Levee Camp Holler, która wykazuje wyraźne podobieństwo i słowne i melodyczne do wezwania muezina do modlitwy. Co ciekawe, libański artysta Toufic Beyhum, inspirując się tą teorią, wykonał cykl grafik zatytułowany Islam Played the Blues – zatem także w sztukach wizualnych można odnaleźć omawiany dialog. Nie chcę wchodzić w dyskusję z tymi teoriami ani ich podważać, ani udowadniać, ale biorąc je pod uwagę, można wysnuć tezę, że te elementy pomogły współczesnym wykonawcom arabskiego pochodzenia odnaleźć wspólny język muzyczny
w afroamerykańskim bluesie.

Toufic Beyhum, „Islam Played the Blues”
Powracanie do swoich korzeni

W sytuacji poczucia obcości, które są często wynikiem emigracji, grupy etniczne albo próbują się zasymilować, albo wracają do korzeni i tradycji. Czasem może się to realizować jednocześnie, czyli wykonywanie muzyki zastałej z nawiązaniem do tradycji muzycznych pochodzenia. Jest to także zjawisko, które można nazwać oswajaniem obcości, a w tym przypadku oswajanie kultury arabskiej, poprzez włączanie jej elementów do bluesa, muzyki powszechnie znanej (bo będącej częścią muzyki popularnej, ponadnarodowej).

Istnieją różnorodne podejścia do dialogu kulturowego. Muzycy arabskiego pochodzenia, wykonujący muzykę bluesową, dodają elementy z arabskich tradycji muzycznych, poprzez wykorzystywanie tradycyjnych instrumentów arabskich albo opracowanie materiału muzycznego konkretnej odmiany gatunku muzyki popularnej (np. Chicago blues) z wykorzystaniem arabskich skal, rytmów lub innych elementów dzieła muzycznego. Dialog może realizować się także na poziomie tekstu i przekazu. Posługiwanie się piosenką bluesową, która w swojej tradycji zakodowane ma symbole nawiązujące do okresu niewolnictwa, i adaptowanie jej do współczesnej formy muzyki społecznie zaangażowanej, związanej z doświadczeniem ucisku. Śpiewając bluesowe utwory, artyści opowiadają konkretne historie z okupowanych ziem Palestyny. Na poziomie tekstu dialog może realizować się także poprzez użycie języka arabskiego w przestrzeni afroamerykańskiej formy bluesowej.

Istnieją także bardziej swobodne dialogi, sposoby inspirowania się bluesem i muzyką arabską, np. jak opisał swój utwór Shadi Zaqtan w naszej rozmowie: „Jeśli zamienisz w tekście ya Allah na oh My Lord, usłyszysz palestyński gospel song[1], nawiązując tym samym do tekstu, ale i funkcji pieśni. We wszystkich natomiast przypadkach, muzycy są świadomi, skąd i jak powstał blues, więc przetwarzając bluesa w swojej twórczości, biorą ten gatunek nie tylko jako ustalony schemat harmoniczny, ale sięgają po niego z całym zapleczem kulturowo-społecznym, a także emocjonalnym. Zawartymi symbolami, znaczeniami i funkcjami.

Palestyński głos w bluesie
Sama’an Ashrawi i trio Azraq

Osobliwym zjawiskiem jest sięgnięcie po bluesa przez palestyńskich wykonawców, którzy borykają się z izraelską okupacją od 1948 roku. Ich doświadczenie bliskie jest doświadczeniu Afroamerykanów w czasach segregacji rasowej. Jak sami muzycy przyznają: „Myśląc o ucisku, przez który przeszli czarnoskórzy ludzie w Stanach Zjednoczonych, a także o bólu i ucisku, przez który przeszli Palestyńczycy – w obu przypadkach jest to ból wynikający z kolonializmu […] Jak możemy połączyć dźwięki Palestyny z dźwiękami bluesa, a także emocji obu? To jest punkt przecięcia, który badamy”[2] – jest to fragment wypowiedzi producenta i songwritera Sama’ana Ashrawiego. On i jego trio Azraq są przykładem na wykorzystanie bluesa przez Palestyńczyków do opowiedzenia swojej historii, a także z nawiązaniem do własnej tradycji.

Trio składa się z Palestyńczyka-Amerykanina Sama’ana Ashrawiego, Palestyńczyka-Brytyjczyka Kareema Samary i Afroamerykanki Kam Franklin. Wydali interpretację standardu bluesowego Baby Please Don’t Go, zaaranżowaną na tradycyjny instrument strunowy szarpany – ud, na którym gra Kareem Samara. Ich projekt nazywa się Azraq, co po arabsku oznacza niebieski, aktualnie trio pracuje nad nową muzyką, eksperymentując z oryginalnymi bluesowymi wersjami tradycyjnych palestyńskich piosenek. Dialog kulturowy realizują zatem na poziomie muzycznym (wykorzystanie instrumentu arabskiego, a w aranżacjach elementów z muzyki tradycyjnej), a także przekazu – nieprzypadkowo wybrali gatunek muzyczny, którego historia związana jest z uciskiem. I ten właśnie ostatni aspekt stał się przedmiotem mojej i Ashrawiego rozmowy. Dla niego blues to: „ból, utrata, tęsknota i pragnienie, ale także odnalezienie radości, nadziei i celebracja pośród tego wszystkiego, triumf w obliczu pozornie nie do przezwyciężenia przeszkód. Blues ma swoje korzenie w tożsamości Czarnych, ale dotyczy każdego, kto przeżył wystarczająco wiele, by poczuć ciężar świata”. Na pytanie, czy dostrzega jakieś wspólne elementy między doświadczeniami Afroamerykanów i Arabów (a dokładniej Palestyńczyków), odpowiedział: „Myślę, że choć nasze doświadczenia z pewnością się różnią, ból zadawany Afroamerykanom i Palestyńczykom ma te same źródła: kolonializm, imperializm i supremację białych”. Zastanawiało mnie zwłaszcza, czy muzyczne cechy bluesa mogą sprawić, że rezonuje on z muzykiem arabskiego pochodzenia, czy w ogóle istnieją jakieś elementy muzyczne, które pozwalają wyrazić emocje i doświadczenia Palestyńczyków. Ku mojemu zdziwieniu odpowiedź Samaa’ana Ashrawiego była dziwnie mi znajoma: „Skale i akordy, które dzielimy, sprawiają, że blues rezonuje ze mną nawet na poziomie podświadomości, był już znajomy, gdy usłyszałem go po raz pierwszy. Teksty tylko wzmacniają to uczucie. Kiedy słuchasz piosenek takich jak Poor Boy Long Ways From Home lub kiedy słyszysz słowa takie jak »Cold ground was my bed last night / rocks were my pillow too«, odnoszenie się do tych słów jest naturalne. Są to wspólne doświadczenia uciśnionych”.

Big Harp George i historia Palestyny w tekstach bluesów

Big Harp George jest harmonijkarzem bluesowym, wokalistą i kompozytorem, Amerykaninem palestyńskiego pochodzenia. Przestrzeń bluesa wykorzystuje także, by mówić o swoich korzeniach. Utwór Justice in My Time opowiada o domu jego dziadków w Jerozolimie, który został zajęty przez syjonistyczną milicję w 1948 roku, gdy Zachodnia Jerozolima była wyludniana z arabskich mieszkańców, natomiast Meet Me at The Fence  (przy nagraniu którego towarzyszyli palestyńscy muzycy) jest jego osobistym hołdem dla młodych Palestyńczyków, zwłaszcza w Gazie, dążących i pragnących wolności, godności i powrotu do swojej ojczyzny. Piosenka śpiewana jest z perspektywy młodej Palestynki, swobodnie wzorowanej na Razan al-Najjar (20-letniej medyczce zabitej przez izraelskiego snajpera w maju 2018 roku). Utwór opowiada o Wielkim Marszu Powrotu w 2018 roku, czyli proteście młodych Palestyńczyków, przypominającym o wygnaniu ich przodków przez Izrael.

Big Harp George bluesa opisuje podobnie jak Sama’an Ashrawi: „Muzykę bluesową określam jako »imprezową muzykę uciśnionych«. Dla mnie reprezentuje ona afirmację siły życiowej przeciwko trudnościom i uciskowi”. Także w historii Afroamerykanów zauważa podobieństwa do zmagań Palestyńczyków: „Czarnoskórzy Amerykanie doświadczyli przymusowego uprowadzenia i 400 lat niewolnictwa; Palestyńczycy doświadczyli czystek etnicznych i ludobójstwa. Są to różne doświadczenia, ale wspólnym mianownikiem, który je łączy, jest rasistowski ucisk. Ludzie nie mogą zniewalać lub etnicznie oczyszczać, mordować innych bez uprzedniego uprzedmiotowienia i odczłowieczenia swoich ofiar, i to właśnie robi rasizm: wyposaża ciemiężców w ideologiczne narzędzia niezbędne do realizacji ich opresyjnych projektów”. Mimo że Big Harp czerpie z różnych stylów muzycznych, tworząc autorski repertuar, to jednak blues jest mu najbliższy: „Blues, oczywiście, nie jest jedynym rodzajem muzyki, który ze mną rezonuje – lubię słuchać wielu różnych gatunków i kultur muzycznych. Ale blues jest zasadniczo muzyką oporu, a także uzdrowienia i miłości, i dlatego jest dla mnie tak naturalny”.

Shadi Zaqtan – blues śpiewany po arabsku

Inny palestyński muzyk, który sięgnął do bluesa, to gitarzysta i autor tekstów Shadi Zaqtan z Ramallah. Połączył on wpływy muzyczne z amerykańskiego Południa z arabskimi dźwiękami. Jak tłumaczył podczas naszej rozmowy: „Myślę, że mamy (Afroamerykanie i Palestyńczycy) o wiele więcej wspólnego niż tylko na poziomie muzycznym, bo w muzyce arabskiej i czarnej jest sporo różnic. Uważam, że podobieństwa należy szukać w pochodzeniu muzyki – czyli ucisku i niewolnictwie, współczesnej lub klasycznej koncepcji niewolnictwa i ucisku… Również cel muzyki lub tekstu jest podobny, czyli dokumentacja codziennego życia, ekspresji i walki. Znajduję wiele podobieństw zarówno w palestyńskiej muzyce jak i bluesie czy rapie”. Prosty bluesowy rytm pozwala mu na wstawianie arabskich dźwięków lub tekstów. Jego piosenki są wynikiem obserwacji życia i palestyńskiej sytuacji społeczno-ekonomicznej. Muzyk powiedział w jednym z wywiadów, że ma nadzieję inspirować ludzi i zmieniać życie, tak jak robili to amerykańscy śpiewacy bluesowi. „To, co najbardziej przyciągnęło mnie do muzyki bluesowej, to fakt, że pochodzi ona od zwykłych ludzi, niekoniecznie artystów, mówiących o swoich własnych zmaganiach” – wyjaśnił [3].

Zaqtan wspomina w naszej rozmowie, podobnie jak Ashrawi, że Afroamerykanów i Palestyńczyków łączy oprawca: „Muzyka pojawiła się w tym gatunku jako odzwierciedlenie nadziei, sposób dokumentowania codziennego życia uciskanych, walkę… sztuka zawsze była sposobem oporu przeciwko rzeczywistości. Tworząc inną narrację o nadziei, miłości i ludzkich emocjach w rzeczywistości, która cię dehumanizuje”. A na pytanie jakie cechy muzyczne bluesa najbardziej na niego działają, odpowiada tak: „Blues, czy czarna muzyka, to bezpośrednia emocjonalna wiadomość, klarowna, łatwa i szczera. Wierzę, że to forma oporu. Od bluesa na polu bawełny do nowoczesnego jazzu –wszystko to jest jasną stroną ludzkiej sztuki, która dokumentuje i wyrasta z cienia współczesnej cywilizacji. Niesprawiedliwość pobudza prawdziwą sztukę. Wierzę, że Palestyńczycy także sprzeciwiają się niewoli, nowoczesnej niewoli, okupacji i niesprawiedliwości… śpiewamy piosenki, które chcielibyśmy usłyszeć, tworzymy przeciwieństwo militarnego rasistowskiego okupanta za pomocą prostych, podstawowych i starych narzędzi, tak jak zrobili to Afroamerykanie, nasze emocje przeciwko potworom świata… uczymy się od wspaniałych Afroamerykanów, jak zamienić łzy w wino”.

Przywołane wypowiedzi Ashrawiego, George’a i Zaqtana pokazują, jak bliskie są im doświadczenia Afroamerykanów. Blues umożliwia muzykom arabskiego pochodzenia dialog kulturowy. Zawarte w bluesie emocje są czytelne dla arabskich muzyków. Blues może być uniwersalną przestrzenią dla kulturowej inności, przestrzenią do wypowiedzi protestu, wyrażenia niezgody lub smutku z powodu okupacji, segregacji lub rasizmu, podzieleniu się emocjami towarzyszącymi doświadczeniu bycia obcym… Może być przestrzenią, w której przedstawiciele diaspor lub osób o niejednoznacznej tożsamości kulturowej mogą znaleźć ukojenie.


[1] Wszystkie użyte wypowiedzi muzyków pochodzą z wywiadów, jakie przeprowadziłam na potrzeby swoich badań, chyba, że zaznaczono inaczej.

[2] Sama’an Ashrawi dla portalu 972magazine.

[3] Fragment wypowiedzi Shadiego Zaqtana dla The Media Line.

Kropla drąży skałę! Twoje zaangażowanie ma znaczenie. Pomóż w promocji tego portalu. Udostępnij proszę:
Aya Al Azab
Aya Al Azab

Aya Al Azab – dziennikarka muzyczna o polsko-jordańskich korzeniach. Z wykształcenia muzykolożka i edytorka. Interesuje się muzyką arabską i afroamerykańską. Jej dewiza to makluba tylko z bakłażanem, a molokhia z cytryną!

Artykuły: 5
Skip to content